"W samotnym domu na wybrzeżu południowej Anglii coraz bardziej oddala się od człowieka, który był kiedyś jej wielką miłością. Liam coraz dłużej zostaje w pracy i Lily w końcu nabiera podejrzeń, że w jego życiu pojawiła się inna kobieta. Pewnego dnia tragiczny wypadek zmienia wszystko. "
Okładka nie przyciąga , ale pamiętam " nie oceniaj książki po okładce " i w tym wypadku tak jest. Powieść nie okazała się ciężkim romansidłem , ale cudowną opowieścią o małżeństwie , o wzlotach i upadkach , o chorobie , o stracie i miłości. Bardzo ciepła książka, którą przyjemnie się czyta. Pokazuje ile w małżeństwie znaczy kompromis, cierpliwość, zaufanie, a przede wszystkim miłość. Morał jaki ja wyciągnęłam z tej książki - rozmowa jest lekarstwem na wszystko , nie możemy zostać ze swoimi problemami, podejrzeniami sami , jeśli coś nas męczy trzeba o tym rozmawiać z najbliższą osobą , w przeciwnym wypadku możemy utracić siebie i miłość swojego życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz