Możecie mi wierzyć , albo nie , ale nie zawsze byłam
zaprzyjaźniona z kuchnią , garami i piekarnikiem. Mój mąż wie coś na ten temat
, potrafiłam przygotować gulasz z cielęciny w 15 minut ( można ugotować , ale
już nie koniecznie zjeść ! Nie polecam ). Upieczenie ciasta to była największa
kara, aż do momentu kiedy przestałam się spinać. I poszło … . Dzisiaj bez
stresu podchodzę do miksera , piekarnika. Lubię być „kurą domową” i lubię upiec
coś bez okazji np. bezę z owocami.
Składniki:
8 białek
2 szklanki cukru
2 łyżki mąki ziemniaczanej
Ubijamy pianę z białek i cukru na sztywno , pod koniec
ubijania dodajemy mąkę ziemniaczaną. Ubitą pianę wykładany na blachę wyłożoną
papierem do pieczenia. Wkładamy do piekarnika i pieczemy 50 minut w
temperaturze 190 C, następnie ok. 40 minut w temperaturze 160 C. Studzimy bezę w piekarniku.
Masa
500 ml śmietany kremówki 30%
½ szklanki cukru pudru
(można dodać 2 fix do śmietany )